Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calamdir
Gość
|
Wysłany: Pon 1:07, 29 Sty 2007 Temat postu: Calamdir |
|
|
-imię w grze: Calamdir
-rasa: Moczny Elf Wojownik
-profesja: przyszły sztyleciarz
-krąg: 17
-coś o sobie: Vendui, jestem Calamdir. Jestem na 17 kręgu wtajemniczenia... podróżuje wraz z przyjacielem magiem Fanadem... o pomyśle wstąpienia do klanu to własnie on mi powiedział. Mój miecz jest pobrudzony krwią gdyż jak byłem mały to moi rodzice zostali zamordowani... do tej pory szukam tych którzy są temu winni... a co do bractwa uważam że każdy powinien pomagać każdemu... Nie lubie pracować sam. Wole gre zespołową. Mam nadzieje że w tym klanie będe miał wsparcie duchowe w dalszych przygodach... Jak i również że niedługo bedziemy w jednej zgranej drużynie. Aluve!!!

|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Elldrighar
Fuma Karlik
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Las
|
Wysłany: Pon 13:28, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Moja odpowiedź jest ta sama co u Fanada. Esillończykom dodam, że dusze tych Mrocznych są w tym samym wieku co ich postacie teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morh
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:01, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nu, to ja se tak myslę, jo? co by znajomy łork nie przełaził przez tą łokolicę, co żeś wspominał cus z Twymi starowinkami... <drapie się w czerep> swoją drogą dziwne: łork tyn zwiedził cał królestwo chyba, się mi zdaje, bo co i rusz jaki z pretensjami ło zabitej rodzinie wyskakuje... się, psiakrew, nałazi, biedaczyna, jo? trza mu flaszeczkie łostawić, bo pewnie zmęczon... <mruczy pod nosem>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ellesmer
Renor Kyorl
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:33, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Morh za dużo pijesz....Nawet nie mogę cię złapać. W okolicy mówią żeś złapał "cug". Cokolwiek to znaczy, doprowadź się do porządku, bo masz sporo roboty. Kuźnia twoja nie widziała ciebie od kilku dni i tęskni za tobą.
Ps. Co do rekrutów...Hmmm dajmy im szansę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fannandil
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:17, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Widze że nie tylko ja mam problemy z rozszyfrowaniem Morha hrhrhr
Wiec apeluję:
Morh odstaw w końcu ten spirytus !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elldrighar
Fuma Karlik
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Las
|
Wysłany: Pon 16:38, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
<odwraca kartę zapisaną przez Morha "do góry nogami", później na bok, tył naprzód> <drapie się w czerep> Matko!!! o co tu chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Barogorg
Faern
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:04, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Widze ze jeno Inny pijuz zrozumie drugiego, kheheh. Jeno nie wiem czy to do mnie, co prawda czy do innego znajomego Orka, bo ja ino jasnych tak uwielbiam, co do mrocznych to raczej podubieństwa mozna by się doszukiwać, bo jeno na Mroczne moge byc ciety kheheh.
Co do meritum zagadnienia, i tyczy to obu chuderlaków dal bym im szanse z przedużonym baczeniem, bo jak wskazuje nasza historyja nie zawsze dobre historie są dla nas dobre. Lepiej osobiscie sie przypatrzec i może sie odnajda w naszej gromadzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danatea
Faern
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska Mrocznych Elfów
|
Wysłany: Wto 1:20, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
<otwiera oczy i przygląda się postaciom> …
Jestem trochę sceptycznie nastawiona, ale jak powiedział mój przedmówca Baro trzeba dać każdemu szanse. Przychylam się do decyzji większości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morh
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:29, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a już z tłumaczeniem pędzę. słuchajta, co i rusz się pojawia bohatyr - co go zwą - że niejako mu rodzinkie, wioskie, tudziez inny żyw inwentarz wybito, jo? to żem se pomniał jak mi łork znajomy gadał, że łoni (łon sam i łonego kamraty, jo?) znów jakąś wioseczkie spaliły, tu z dziewkami poharcwały, nam bohatyra dali tu, dali tam, dali wszędzie... to żem wspomniał nieśmiało, że łorkowi temu flaszeczkie musze postawić w szynku bo sie zmachało bidactwo strasznie, jo ? tera rozumieta ło co mie chodzi ?
tak już łostawiając ten temat, jo? Łotrze, Ty sie moim cugiem nie przejmuj, Ty mnie rad będziesz widzieć po jednej czy drugiej szklanicy, Ty się martw co by mnie trzeźwego nie potkać! <szczerzy się złośliwie>
fakt, nie ma mnie sporo, ale żem Strusi... ekhrm... Szefowi przedłozył co i jak. wita, masa rzeczy na łbie, na dodatek się baba znalazła co mi marudzi że kuchnia jak chlew wygląda... ech... <macha ręką> ano problemów się trochu uzbierało a czasu to zajmują... się postaram przy kowadle pojawić niezadługo, to pewne. <szczerzy sie chciwie zacierając rece> przeca trza w końcu jakiego interesa zrobić, jo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|