Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Deratay (przyjęty)

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Danatea
Faern



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Mrocznych Elfów

PostWysłany: Śro 19:17, 08 Lis 2006    Temat postu: Deratay (przyjęty)

-Imie: Deratay
-Rasa: Mroczny Elf
-Profesja: Dark Wizard
-Krąg: 23




Nazywam się Deratay urodziłem się w maleńkiej wiosce liczącej niespełna 90 Mrocznych Elfów. Żyliśmy zgodnie z rytmem i prawami natury w błogim spokoju, aż któregoś dnia zmieniło się wszystko.
Do naszej wioski dotarł wygłodzony i spragniony Mroczny Elf, wystarczyło na niego spojrzeć żeby dostrzec, że tułał się od wielu dni. Oczywiście przyjęliśmy nieznajomego tak jak należy. Napoiliśmy go dostał tez trochę strawy by mógł zaspokoić swój głód. Gdy zjadł zaczął nam opowiadać, co się stało a wszyscy, którzy byli w wiosce usiedli wsłuchując się w jego opowieść:
-Tydzień temu grupa młodych Elfów z mojej wioski odnalazła w lesie miejsce gdzie jeden z Ludzi ( piękna kobieta) przychodził odpoczywać. Elfy były ciekawe i bardzo chciały się przyjrzeć nieznanej istocie. Podeszli do niej cicho, gdy ta zasnęła okrążając ją. Kobieta odckneła się i wystraszyła zaczęła się miotać i wydawać dziwne dźwięki. Jeden z Elfów chciał uspokoić ją niestety pech chciał, że miotająca się postać upadła na sztylet Elfa powodując na jej policzku dużą cięta ranę, z której zaczęła się sączyć czerwona krew. Mroczne Elfy oniemiały a kobieta korzystając z chwili ich nieuwagi zbiegła. Następnego dnia o świcie do naszej wioski wkroczyło wojsko Ludzi, które w odwecie za okaleczenie jak się później okazało księżniczki zrównali nasza wioskę z ziemią a Mrocznych Elfów pozabijali ehhh tylko kilku udało się zbiec. Ja cudem dotarłem aż tutaj. Ludzie atakują wioskę po wiosce wiec i wy musicie uciekać, bo oni nie spoczną póki nie zgładza wszystkich Mrocznych Elfów na terenie swojego królestwa.

- Mroczne Elfy wpadły w panikę zaczęły zbierać swój dobytek. Gdy udało im się pozbierać najcenniejsze rzeczy ruszyły w drogę ku górą krasnoludów. W połowie drogi do celu dogoniły ich wojska Ludzi, które bezlitośnie realizowały swój plan zemsty. Malutki Deratay zdołał ukryć się w malutkiej szczelinie pod skałami i tam tez przeczekać atak wroga. Gdy Ludzie odeszły mały Mroczny Elf wyszedł z kryjówki a to, co zobaczyło przerosło jego wyobrażenie o złu. Mały Deratay nie rozumiała jeszcze, co się stało szukał swoich rodziców wśród ciał Elfów z wioski. Szukał ich z nadzieja, że gdzieś tam są i żyją, że na pewno mama wstanie i go przytuli. Niestety, nadzieja małego dziecka została rozwiana. Ta mała istotka niczemu niewinna przytuliła się do zwłok matki i plącząc o dziwo nie przysięgła sobie zemsty na oprawcach, lecz zrozumiała, że jej powołaniem jest ratować tych, którzy cierpią i tych, którzy w takich walkach są jedną nogą na „tamtym świecie”.
Niedaleko przechodził krasnal Liliowi, który jak zawsze w tym czasie wracał z lasu ze zbioru ziół. Był wstrząśnięty tym, co zobaczył. Dostrzegł małe dziecko nie wahając się ani minuty zabrał je ze sobą. Liliowi przygarnął Deratay’a traktował go jak swoje własne dziecko. Krasnal zdawał sobie sprawę, że jest stary a z tego powodu, że nie miał własnych dzieci postanowił przekazać swoją wiedzę małemu chłopcu. I tak przez zabawę niczego nieświadome dziecko uczyło się tajników ziół chodziło zbierać je z krasnalem pomagało mu przy miksturach. Deratay był zdolnym uczeniem czasami sam zadziwiał swoją pomysłowością i bystrością starego krasnala. Niestety dni miesiące lata nieubłagalnie biegły dalej. Krasnal starzał się coraz bardziej aż pewnego dnia na łożu śmierci powiedział swojemu przygarniętemu dziecku. „ Jesteś już dorosły nauczyłem Cię wszystkiego, co umiałem możesz spożytkować swoja wiedze. A czy wykorzystasz ja mądrze zależy od Ciebie”. To były ostatnie słowa Liliowi. Wzruszony tymi słowami Deratay pochował krasnala z należytą mu godnością, po czym spakował się i ruszył do miasta.
Zaczął nowy rozdział swego życia. Nie zmienił swoich planów wiedział ze będzie pomagać poszkodowanym i potrzebującym. W mieście znalazł zatrudnienie u starego zielarza Wenkia. Dzięki temu mógł utrzymać się w mieście a i znów mógł nauczyć się wielu nowych rzeczy. Leciały lata w ciągu, których Deratay pomagał różnym istotą aż pewnego dnia do zielarni zawitała młoda Mroczna Elfka. Widząc jej zraniona nogę, Daratay szybko wyciągnął potrzebne zioła by opatrzyć ranę. Ta chwila na wieki zmieniła jego życie. Daretay się zakochała pierwszy raz w życiu poczuł się tak dobrze. Zaczął się spotykać z Mroczną Elfką o imieniu Weneru. Po jakimś czasie Deretay poprosił Elfkę o rękę a ta po chwili namysłu zgodziła się. W ten sposób życie tego młodego Mrocznego Elfa zmieniło się całkowicie. Po doświadczeniach z dzieciństwa wreszcie spotkało go szczęście, szczęśnie, w które powoli przestał wierzyć. I ten sposób Deretay żył szczęśliwie aż do dnia dzisiejszego ….

Przedstawiłem historię swego życia.
Jestem nastawiony pokojowo do innych ras niż moja. Chciałbym podążyć drogą która pozwoli mi zostać Seke Hiever ( mam cichą nadzieje że wytrwam na tej drodze). Liczy się dla mnie zgoda i współpraca w klanie, chce by rodzina do której przystąpię była ze mnie dumna i mogła na mnie zawsze liczyć a ja jej nie zawiodę.


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

Postacią kobiety już wogóle nie grywam. Jeżeli chodzi o Krasnalke to mogę zapewnić, że nie przyłączę się nią do innego klanu nie będę też nic czynić, co mogłoby zaszkodzić klanowi. Proszę ją traktować jako postać, która będzie sławić dobre imię Esillon'u



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danatea dnia Śro 20:47, 08 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarr
Floh'l



Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:36, 08 Lis 2006    Temat postu:

Hmmm... ciekawa postać... jestem jak narazie ZA albo przynajmniej za okresem próbnym... jeszcze pogadamy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassiz
Noamuth



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dark Elven Village

PostWysłany: Śro 20:13, 08 Lis 2006    Temat postu:

ZA próbnym... jeśli pokażesz zdjęcie z komnaty wyboru ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scallagrin
Floh'l



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Krasnoludów

PostWysłany: Śro 23:11, 08 Lis 2006    Temat postu:

co by tutaj powiedzieć.Jest pare literówek ale nie chce sie tego czepiać.Chcialem napisac ze coś mi nie pasuje.Powymyslac, czepic sie, ale coż nie dano mi takiej okazji.
Jestem za.Lecz okres próbny każdy musiał i musi przejść.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassiz
Noamuth



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dark Elven Village

PostWysłany: Czw 11:01, 09 Lis 2006    Temat postu:

Niech najpierw pokaże zdjęcie z komnaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elldrighar
Fuma Karlik



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczny Las

PostWysłany: Czw 13:35, 09 Lis 2006    Temat postu:

A gdzie wypowiedzi pozostałych Esillończyków?
Jestem za, okres próbny zdecydowanie...

P.s. To ostatnia osoba jaką przyjmiemy w najblizszym czasie. Jedynie poszukiwacze będą mogli wstąpić do Esillonu, jeśli znajdziemy jakiegoś. Oczywiście czekamy na Silimaure, wraz z nią pojawi się pewien człowiek. Słyszałem, że "ma trawe w zębach", musi być dziwny, ja nie przepadam za roślinami w jadłospisie, tym bardziej takimi...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellesmer
Renor Kyorl



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:37, 09 Lis 2006    Temat postu:

Tak to ostatnia osoba (jak narazie) na okres próbny. Hmmm...Kobieta grająca mrocznym elfem. Ciekawe..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luthein
Verin Athiyk



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie interesuj się

PostWysłany: Czw 14:15, 09 Lis 2006    Temat postu:

Jestem ZA, mam prośbę do Deratay aby napisała w jakich godzinach można jż spotkać w świecie, tak aby wszyscy od razu mniej więcej wiedzieli kiedy jest jakaś szansa na bliższe poznanie się.

Przy okazji zwracam uwagę na to że nasz klan, nie licząc dwóch krasnali, staje się mono rasowy i zgłaszam propozycję aby powstrzymywać się w przyszłości od przyjmowania mrocznych elfów. Są nam jeszcze potrzebni ludzcy kapłani, orczy wojownicy, może jakiś szaman czy tank. Co wy na to Question



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danatea
Faern



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Mrocznych Elfów

PostWysłany: Czw 14:49, 09 Lis 2006    Temat postu: odpowiedz

Jeżeli chodzi o moją obecność w grze to jest ona uzależniona od pracy w realnym świecie. Jednakże bywam w świecie L2 niemal każdego dnia i najczęściej w godzinach od 10.00 do 22.00 ( oczywiście z małymi przerwami na regenerację).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vothis
Gość






PostWysłany: Czw 16:47, 09 Lis 2006    Temat postu:

Luthein napisał:
Jestem ZA, mam prośbę do Deratay aby napisała w jakich godzinach można jż spotkać w świecie, tak aby wszyscy od razu mniej więcej wiedzieli kiedy jest jakaś szansa na bliższe poznanie się.

Przy okazji zwracam uwagę na to że nasz klan, nie licząc dwóch krasnali, staje się mono rasowy i zgłaszam propozycję aby powstrzymywać się w przyszłości od przyjmowania mrocznych elfów. Są nam jeszcze potrzebni ludzcy kapłani, orczy wojownicy, może jakiś szaman czy tank. Co wy na to Question

Do klanu poki co nie naleze, wiec ta wypowiedz zapewne zostanie zignorowana, ale i tak sie wypowiem. Czy to nie mija sie z klanowa idea? Przeciez Essilon to kraj zrzeszajacy MROCZNE ELFY (z zalozenia zlych). Mroczne Elfy sa rasa silna, zatem zjednoczyc sie winny by podbic pozostale - czyste zalozenie fantasy - chodzi o sam klimat. Gdybym nalezal do klanu, bylbym przeciwko.

Powrót do góry
Ellesmer
Renor Kyorl



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:07, 09 Lis 2006    Temat postu:

Nie doczytałeś...cosik..Esillon to klan, którym kierują mroczne elfy. Cool Dzierżą w nim władzę absolutną Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kharadis
Seke Hiever



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:57, 09 Lis 2006    Temat postu:

dzierżenie władzy absolutnej to u mrocznych dziedzictwo rasowe :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassiz
Noamuth



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dark Elven Village

PostWysłany: Czw 20:51, 09 Lis 2006    Temat postu:

Zdjecie z komnaty! Trzeba trzymać się reguł ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group