Fintek (przyjęty)

Fintek. · Gość

-imię w grze
Fintek

-rasa
Krasnolud

-profesja
Poszukiwacz

-krąg
44

-coś o sobie
Naprawde nazywam sie Władysław, mam 17lat. Mieszkam w Jaworznie(na górnym śląsku). W L2 gram juz ponad 2lata, interesuję się sportem (gram w Siatkówkę w profesjonalnym klubie).

-historia postaci mile widziana
Pewnego ślicznego dnia w Wiosce Krasnoludów narodził się Fintek.
Jego Matka była krawcową, ojciec zaś myśliwym. Młody Fintek od małego wspaniale władal swoim maleńkim mieczem. Ojciec pokazywał mu jak prawidłowo trzymać miecz, a też i jak wydobowyć ze zwierzyny najskrytsze skarby.
Po ukończeniu 20 lat Fintek poprosił matkę by uszyła mu zbroją, ponieważ musi upuścić Wioskę Krasnoludów, aby pokonać smoki które panują na tym świecie. Gdy Fintek był już spakowony i gotowy do drogi, ojciec zawołał go do siebie i wręczył mu miecz jego dziadka, który walczył nim z nie jednymi smokami. Fintek ucieszył się z otrzymanego prezentu i pełen dumy niosąc miecz na ramieniu wyruszył w świat.
Fintek wyruszył do miasta Gludin, gdy już tam dotarł zaczął walczyć z pustoszącymi to miasto Orkami. Walke tą wygrał i otrzymał od króla miasta worek z monetami. W ten sposób zarobił pieniądzę za którę mógł sobie kupić chleb, aby móc przeżyć. Fintek wykonywał zadania od osób którę spotykał na drodze swojej wędrówki. Gdy zarobił już sporą sumę wykupił bilet na statek, którym popłynał do Portu Giran, a z tamtąd udał się do miasta. Wchodząc do miasta był zdumiony widząc tak wielką ilość ludzi będacych w młodym i starym wieku. Spotkal tam też wielu pogromców smoków z Gildii Esillon, a chcąc być jak oni zaczął cieżko pracować nad swoimi umiejętnościami.
Gdy pewnego dnia polował w katakumbach Nąpiętnionych zobaczył świecącego człowieka walczącego z małym krasnoludem , więc bez wachania mu pomógł wiedząc że dzięki temu gestowi uzyska on przychylnoścu tych Łowców Smoków.
Po powrocie do miasta spotkał Lidera Gildii, z którym po dogłebnej rozmowie trafił do tych ksiąg licząc na to, że będzie Łowcą Smoków tak jak oni.

-screen z wyboru postaci
h t t p : / / i m g 5 1 9 . i m a g e s h a c k . u s / i m g 5 1 9 / 9 9 0 0 / s h o t 0 0 0 0 2 n y 0 . p n g
(Trzeba tylk skleić)

Anellin

Jestem Za przyjęciem tego brodacza <mruga>.

Bellannika

Jeżeli mam być szczera, to niezbyt to imponująca, momentami nawet infantylna historia jeśli o treść i formę idzie, niemniej nie jesteśmy kółkiem pisarzy, ni poetów, jeno gildią mistyków i wojów wszelkiej maści zrzeszającą. Sądzę, że okres próbny i tak wykaże prawdziwą wartość tego brodacza. Więc szansę jak najbardziej powinien dostać. Jestem ZA próbnym okresem.

Avensill

E tam, Bellannika gdybyś ty moje opowieści czytała, to byś blada i przerażona padła. Wyuczy się pewnie lepiej niż nie jedna osoba.

Za okresem próbnym.

Pozdrawiam

Diarmind

1.Beli ma rację

2.Aven ma rację

3.Ane ma rację.

4. Lu ma rację. Co prawda jeszcze się nie wypowiadała, ale nie chcę ryzykować <oczko>

5. Wedle mnie, nie umiejętności piśmiennicze mówią za człeka, czy w tym przypadku krasnoluda, jeno czyny jego.

6. Jak najbardziej za okresem próbnym.

Bellannika

Nie przeczę, że się wyuczy, jednak póki co mogę ocenić jedynie załączone opowiadanie, bo samej osoby szacownego brodacza nie znam i nie mam jak poznać. Poza tym zawsze wszyscy jesteśmy tak od razu za, łagodnie i bez pytań, to pora raz dorzucić nieco złośliwości.

<i>Puściła oko z wyraźnymi oznakami rozbawienia</i>

Acha i:

1. Diarmind też ma rację.

<i>Uśmiechnęła się promiennie i usunęła w cień </i>

Luthein

Na okres próbny.