Morh (przyjęty)

morh

Morh
Khazad
Kowal
22 krąg
[link widoczny dla zalogowanych]

Co ja się rozpisywać będę. Zwykła ci ja kuźnia bitewna, tu trochu szpirytusiku z osobistych zapasów upiję, tu po trochu rubasznie sie zasmieję, tu się wścieknę i jasnemu pyska dam z topora. Nikt z Was mnie nie zna - lepiej dla mnie; byście swiadomi wad moich na podanie nawet spojrzeć nie raczyli.

Historia ma? Nie istnieje, zaginęła gdzieś po drodze, w trakcie wędrówek i popijaw, sam jej pewien nawet nie jestem, zatem pomińmy milczeniem czego Wy nie wiecie a ja nie pamiętam...

Wam trza kowala, mi trza kompanów, sam flaszek opróżniać nie będę. Próbowałem i kiepsko się to zazwyczaj kończyło. Proponuje zatem Wam interes - jako żem Krasnolud: ja Wam gorzałki dostarczę, Wy zaś moich pijackich bełkotów słyszeć nie będziecie.

Jedyne, co o sobie z całą pewnością powiedzieć mogę: seplenić nie seplenię, zęby mam - mimo wieku - nadal w komplecie. Sepleni kto mnie oszukać spróbuje w handelku <szczerzy sie wrednie>. Z gorzałą problemu nie mam, swoją zawsze mogę przynieść.
Ludzi nie zniose, na widok Jasnych dostaję wysypki, mam alergie na głupotę i kaszel nieustępliwy.

Kłaniam się i Paniom rączki normalnie całuję.

Elldrighar

<ociera dłoń> Ja żadną panią nie jestem, pocoś mnie całował Laughing

Kowal nam niezbędny, obyś w miare trzeźwy robił czego nam trzeba, coby nie popsuć niczego. Witaj w Esillonie