prośba o przyjęcie (okres próbny)

Zigril · Gość

Imię:Zygryl
Rasa:Krasnal
profesja:Kowal
Krąg:22
Przychodze z wioski Krasnoludów

Opowiem wam pewną przygodę
"Kidyś, dzieci drogie - zaczął swe opowiadanie Zygryl- byłek no pywnej wyprowie... Było to wyprowa na bestyję ogromną, która była niebezpieczno dla naszej wioski... - tu przystanął i przepił piwem z wielkiego kufla, który odpoczątku swej opowieści dzierżył w ręku - Zebroliśmy woja co nie miara i ruszyliśmy na wyprawę tą... Ale zanim to zrobilśmy, musiołek zdobyć cenny moterioł, który był mi potrzebny, co bym nom pikne i dobre zbroje i miecze wykuł.
Przedmiotem tym był róg jednorożca, który gdy sproszukuje i się go dodo do żelaza, z którego się kuje zbrojicę, doje mu mogicznom siłe, która czyni woja niemolże niezwyciężonym. Ale róg ten był ciężki do zdobycia, i jeno dobry szukoc go mógł zdobyć...
Tok więc gdy zebrała się dobro drużyna, by bestyję ubić, wybrali my głosowaniem szukoca, który by nom znolozł ów róg. Głosowaniem tym wybrono mnie - tu wypiął dumnie pierś, by pokazać swą dumę wnukom - Cieszyłek się łogromnie, ale...
... zadanie było ciężkie. Jak żem już Wom wcześniej godoł, ciężko było róg tyn znaleźć, ale podjołek się tego zadania i wyruszyłek w drogę. Wiedziołek, iż ów róg mogę znaleźć w ostatniej komnocie w jaskini jednorożca, ale co by się tam dostoć trzeba było przejść cinżką drogę...
Komnata, której mogłek tyn róg znoleźć, jest ostotniom z siedmiu komnot. W pirwszych sześciu czychały mołe bestyjki, które nie były ciężkie do pokononia pojednczo, ale w grupie są groźne...
Tak więc - znowu przyłożył kufel do ust, napił się piwa i otarł brodę - zebrołek dwóch pomocników, bo som byk tam rady nie doł. Przygotowaliśmy się; zebraliśmy jedzenia, picio ( oczywiście piwa trza było wziąść ) i ruszyliśmy.
Droga do joskini nie była długo, jednak trza było odpocząć i przygotować się na dalszą drogę, bo zmęczyliśmy się ( przynajmniej moi komponi, bo jo nie ) dzierżeniem toporów.
Kiedyśmy wopoczęli, weszliśmy do kopolni (jo na czele). Było tam strasznie ciemno, ale i o dziwo spokojnie i cicho... Wyczuwołek, że coś jest nie tok jak trza. Kozołek łozpalić mym kompanom lampy, cobyśmy widzieli gdzie idziemy. I wtedy się zaczęło...
Chmara mołych goblinów rzuciła się w naszą stronę... Topory weszły w ruch... Biliśmy ich ile się dało i okozoło się, że som dla nos zamożni i zabili moich kompanów mi jednemu udało się uciec i wtedy postanowiłem opuścić Wioskę Krasnoludów w poszukiwaniu oto tego rogu jednorożca

enkiel

Zaplac tylko jakiemus malarzowi, co by Ci portret z komnaty wyszykowal, a powitam Cie chetnie w naszych progach.

Elldrighar

Kowal nam się trafił, bardzo się ciesze. Całkowicie za przyjęciem.

Ellesmer

Będziesz miał u nas jak pączek w maśle. Nie zmarnuj tego.

ZA!

Luthein

Operacja - zdobyć kowala. Próba hmmm..... 4 ? hrhr Jestem za.

Barogorg

Ano brodaczy nam brak wyraźny i chocby dlatego na tak , a i historija orginalna więc jak najbardziej.

Danatea

Zdecydowanie na Tak. <uśmiecha się podstępnie> liczę, że załapie się na kufel tego piwa.

Fannandil

Oczywiście na TAK.
Rycina komnaty by się ale przydała.

Elldriga

Zdecydowanie na tak , ale okres probny kazdy musi przejsc.

Zigril · Gość

Bardzo się ciesze że jesteście za przyjęciem mnie do klanu

Urkshak

Gość

ZA moze dlatego ze ja mu powiedzialem o naszym klanie<smieje sie>