Skallagrin (przyjęty)

Skallagrin · Gość

Imię: Skallagrin
Rasa: Krasnolud
Profesja: Artisan
Krąg: 21

Był już późny wieczór kiedy styrany podróżą krasnolud przekroczył bramy miasta.Z nieba lały sie strugi deszczu, lecz on krok za krokiem poruszał sie do przodu.Młot ciążył mu opierając sie jego ramię, a tarcza ważyła chyba dwa razy tyle co zazwyczaj.Mieszkańcy miasta zerkali na przybysza z lekkim przestrachem, może zdziwieniem, może myśleli że on nie powinien już żyć.Lecz nie wiedzieli co to znaczy krasnoludzka zawziętość.Nie wiedzieli, jak długą drogę ów krasnolud przebył aby sie stawić w tym mieście dokladnie o tego dnia.Krasnolud włożył ręke do plecaka.Chwile czegoś szukał po czym wyjął list.Pamiętał bardzo dobrze.Ten list dostał od pewnego mrocznego elfa.Spojrzał na pergamin.Jakimś cieżkim do rozpoznanie pismem było cos tam nabazgrane.Lecz jemu wystarczyła chwila aby rozczytać swoje własne pismo.Złożył pergamin i wcisnął go w kieszeń płaszcza.Rozejrzał się po okolicy i ruszył w kierunku centrum miasta.Przez chwile zastanawiał sie co sie może stać gdy znajdzie budynek, o którym mówi list, lecz szybko odrzucił te myśli od siebie.Wiedział, że z czymkolwiek przyjdzie mu sie zmierzyć,nie pozwoli sie powalić bez walki.Zebrał resztkę sił i ruszył przed siebie.Kilkanaście minut później był już przed drzwiami budynku z kamienia i drewna.Zaskułał ogromną kołatką do drzwi.Czekał.Po jakiejś chwili drzwi uchyliły sie.I ukazał sie za nimi człowiek odziany w spodnie i koszulę.Na twarzy służącego widać było zmęczenie.Najwyraźniej szykował się do snu.Krasnolud wszedł do środka.Zanim zamknęły sie drzwi.

- Jam jest Skallagrin Grundgrimson, syn Grundgrima Goldarsona, wnuk Goldara Dergansona chce mowić z Elldrighar'em.
- Wybacz Panie, lecz Pana Elldrighara nie ma obecnie w domu czy byłby pan łaskaw poczekać? Przyszykowałem komnatę specjalnie dla Pana oraz ciepła strawę.
- Nie mam czasu.Pilne interesy wzywają mnie do pobliskiej wioski.Przynieś mi pergamin zsotawię wiadomość dla mości Elldrighara i jego kompanii.
- Oczywiście, już niosę.

Po krótkiej chwili krasnolud siedział już przy małym stoliku na którym pojawił sie tak dzban z piwem i kufel.Skallagrin pociągnał poteżny łyk piwa i zaczął pisać.

Witaj mości Elldrigharze.
Zgodnie z naszą rozmową przybyłem w to miejsce, by wspomóc Cię swoim oreżem i umiejętnościami.Żywię ogromną nadzieję na powodzenie naszych wspólnych interesów i za zgodą Twych kompanów przyłączyć pragnę sie do was.Jeśli szukałbyś mnie, przez najbliższe dni przebywał będę w wiosce Dion i tam też polował będe.

Skallagrin Grundgrimson

Post scriptum : Masz całkiem niezłe piwo w swoich piwnicach.Rad bym go jeszcze kiedyś spróbować.

Dopiwszy kufel piwa, nalał sobie kolejny. Spojrzał a pergamin.Złożył go, po czym zalakował woskiem, a zamiast pieczeci użył pierścienia znalezionego dziś rano w lesie.

- Hej Ty!
- Tak panie.
- Oddasz ten list bezpośrednio w ręce Elldrighar'a.Jeśli dowiem sie że tego nie zrobiłeś, marny tówj los! - Złapał człeczynę za koszulę i ściągnął go w dół, aż ten usiadł na podłodze.
- Zrozumiałeś?!!
- Tak panie, tak, przekaże ten list samemu Elldrighar'owi i tylko jemu - mówił człowiek patrząc sie w lekko szalone oczy krasnoluda.

Skallagrin zebrał swoje rzeczy, dopił piwo i wyszedł.Wiedział, że nie musiał tak traktować tego człowieka, lecz oni tak samo traktowali jego.Zmęczenie trochę odeszło.Dobre krasnoludzkie piwo lekko uderzyło do głowy.Dużo nie myśląc krasnolud skierował sie do karczmy.Musiał wypocząć.Przed nim jeszcze długa droga.

mam nadzieje że moje opowiadanko sie spodoba.
I chciałbym jeszcze poinformować wszystkich o swojej drugiej potaci.
Jest to Eliatrass.mroczny elf, 38-krąg.
Jesli zdarzyloby sie że nie byłoby Skallagrina wówczas wszystkie sprawy proszę kierować do Eliatrassa.

Oczywiście na wszystkie pytania odpowiem.

Niezależnie którą postacią grałbym w danym momencie proszę traktować Eliatrassa także jako członka klanu, w pełnym znaczeniu tego słowa.I z góry informuję , że nie mam zamiaru przyłacząć sie do innego klanu drugą postacią.

dzieki za szybką odpowiedź.

Valihi

Przeczytawszy opowiadanie począłem jeść pomidorową....uhh, nie o tym mialem pisać (wiadomość do Urbena: hmr) Delikwent się napracował, co zaliczam na ogromny plus. Jest tam kilka drobnych potknięć, ale ogólnie da się czytać.. ("Pana Eldrighara"? hyhyhy) A co do osoby składającej podanie: tak się składa, że znam Eliatrassa i powiem wam, że prawy z niego Mroczny. Pomógł mi, a poza tym całkiem przyjemnie się z nim rozmawia. Jeżeli o mnie chodzi, jestem ZA (szkoda tylko że masz 2 postacie....eh...) Kowal się przyda, a na takiego osobnika jak Skallagrin można liczyć.... Jeżeli chodzi o mnie, to tyle.... jestem ZA

Skallagrin · Gość

A oto i screen mojej poczekalni
[link widoczny dla zalogowanych]

Urben

Jestem ZA (okresem probnym naturalnie)

Elldrighar

Gdy tylko się spotkamy mości Krasnoludzie, zasilisz szeregi Esillonu.

Vartor · Gość

podoba mi sie Very Happy

powinniście go przyjac do klanu