Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Vaino (przyjęty)

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vaino.
Gość






PostWysłany: Sob 17:10, 02 Sie 2008    Temat postu: Vaino (przyjęty)

Imię: Vaino
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Rycerz Shilen
Krąg: 52

Krótka opowiastka

*Po kiego grzyba! Po kiego grzyba, sam tu przylazłem! Roślinek zbierać mnie się zachciało!* Klął w duchu krasnolud. Zresztą miał do tego pełne prawo, każdy by miał, gdyby jak on miał związane ręce i był prowadzony przez dwa rosłe orki na ścięcie. Przystanął na chwilkę i zerknął w bok na konika, a raczej na to co niego zostało. *Biedny Błachatek, zżarły go zielone dranie!* Dźgnięcie włóczni pogoniło stojącego krasnoluda, leniwym krokiem ruszył dalej aleją, którą wyznaczały pochodnie rzadko rozstawione wzdłuż ścieżki do miejsca kaźni.
Nieco wcześniej…
Mroczny elf usadowił się wygodnie w zaroślach, oparł się o pień drzewa. *Twardo.* Zwinął derkę i wepchał ją sobie pod głowę. Przez listowie zerknął w niebo, słońce chyliło się ku zachodowi. *Już blisko. Zawsze tuż po zachodzie* Delikatnie odsunął kilka gałązek i zerknął na obóz poniżeń oceniając liczebność i stan zielonych istot. *Żrą dziady jedne, niech żrą, z pełnymi brzuchami będą mniej ruchliwe* Z lewej wyłożył obok łuk, z prawej kilka strzał tuż obok miecza, upewnił się że koń stoi bezpieczny spory kawałek z tyłu, uśmiechnął się do siebie i czekanie umilił sobie jedzeniem jagód rosnących w koło.
Krasnolud stanął nad pniakiem, zerknął nie niego i stwierdził że o dziwo jest czysty, tego się spodziewał, widocznie zielone cholery dbały o swych „klientów” mimo to patrzył z obrzydzeniem na pniaczek. Nie chciał położyć głowy pod topór i któryś z towarzyszących mu strażników musiał mu pomóc. *No cóż… było minęło* Kat uniósł topór, kowal już tylko czekał aż mu łeb spadnie, usłyszał lekkie stuknięcie, kat zrobił krok do tyłu i… upadł na krasnoluda przywalając go cielskiem. Jeszcze dwa mlaśnięcia. Niepewnie zaczął się gramolić z pod orkowego kata wyjrzał i tuż przed jego twarzą zobaczył znajomą uśmiechniętą twarz mrocznego elfa.
- Ruszyłbyś się grubciu – elf nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
- Gdybyś celniej strzelał zwaliłbyś to zielone cholerstwo w inną stronę.
- A czy ja łucznik czy co?
Elf dobił mieczem ruszającego się jeszcze orka. Krasnolud rozejrzał się, kat miał topór przybity do czoła, a upadając zarąbał toporem orka, który przytrzymywał krasnoluda. Drugi ze strażników leżał kawałek dalej, czwarty z orków, który trzymał worek na głowę leżał z przebitą szyją.
- I tak całkiem ładnie – ocenił fachowym okiem.
- Też jestem dumny. A teraz rusz się Ilmari.
Elf pociągnął krasnoluda za sobą. Dotarli do zarośli gdzie wcześniej siedział.
- Ładnieś się tu urządził.
- Czekałem przecież parę godzin.
- Czekałeś?! I pozwoliłeś żeby wrąbały mojego Błachatka?! – chwycił za jakiś kołek i zaczął podchodzić do elfa – oż Ty!
- A co miałem zrobić wskoczyć między wszystkich i dać się capnąć?! A tak zobacz, siedzą w obozie nażarte nawet jeszcze nie zauważyli że z boku coś się stało. Nie kuśmy losu i zbierajmy się.
- Co to, to nie! – ruszył w stronę obozu – Wy przerośnięte kijanki! – rzucił trzymanym w ręku kijem, kij nie doleciał, ale hałas zrobił swoje.
- Choć tu durniu! – chwycił za ramię krasnoluda.
- Ale Błachatka pomścić trzeba! – wściekły spojrzał na Vaino.
- Następnym razem. – biegiem ruszyli w stronę koni.

Powrót do góry
Luthein
Verin Athiyk



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie interesuj się

PostWysłany: Sob 19:30, 02 Sie 2008    Temat postu:

ZA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anellin




Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rodu Esillończyków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:06, 02 Sie 2008    Temat postu:

Za próbą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avensill




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 4:12, 03 Sie 2008    Temat postu:

ZA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isilnee




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:10, 04 Sie 2008    Temat postu:

Oczywiście ZA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diarmind




Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z uo

PostWysłany: Pon 16:55, 04 Sie 2008    Temat postu:

Oczywiście za.
Pozdrów Ilmariego <oczko>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group