Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isilnee
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:12, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
*elfka zjadła pomału posiłek wysłuchując długiej pieśni. Zerknęła po zebranych*
A może znacie coś weselszego? Pieśni o przyjaźni, smutku i tak dalej dobre są, jednak czasami sie spać chce. Moja pieśń też była smutna, owszem jednak jakże inna i nieco krótsza...Czasami po walce chciałabym się napić z wami "na wesoło".
*Popatrzyła sie na czarodziejkę* Bell, Dzwoneczku, zaśpiewaj coś wesołego...*uśmiechnęła sie przesłodko do siedzącej na podeście kobiety, po czym skwapliwie schowała kantele do plecaka*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isilnee dnia Czw 19:15, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bellannika
Vlos Xan'ss
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Południa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:30, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Wesołego? - czarownica spojrzała na mroczną z szalonym błyskiem w oku - gdyby jeszcze było wesoło - zaśmiała się gorzko. - Chociaż nie. Jest cudnie... - westchnęła i zaczęła przerzucać rzeczy w plecaku szukając czegoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Uthaan
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gath Murzuk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:31, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do karczmy weszła wysoka, zakapturzona postać. W przytłumionym świetle można było dostrzec jedynie zielony, wytatuowany podbródek orczego szamana. Ork usiadł w ciemnym kącie karczemnej izby, napełnił zielem drewnianą fajkę i zapalił ją płomykiem unoszącym się nad zielonym kciukiem.
Po chwili wyciągnął z torby dziwnie wyglądające pudło ze sterczącą z niego deską, przez które przeciągnięte były cienkie, metalowe druty. Brzdąknął raz i drugi, pokręcił małymi kostkami u szczytu deski. Chwycił lewą dłonią deskę, prawą szarpnął druty tuż przy dziurze w pudle, i chrypiącym głosem zanucił...
Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz u nas w Dion?
"Idź do piekieł" - mówią ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.
Chciałem kiedyś zmądrzeć. Przestać się bez celu bić...
Spać w czystej pościeli, kozie mleko pić.
Naprawdę chciałem zmądrzeć, przestać się bez celu bić.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich.
Już miałem na oku dom klanowy, wspaniały mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny miecz masz orku,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby mąż.
Kiepski byłby z Ciebie mąż."
Kilka samotnych, łkających dźwięków wydobyło się z głębi instrumentu...
Mieczu mój kompanie, jednak Tyś najlepszy brat...
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią miecz to nie jest wszystko, można bez niego żyć.
Lecz nie wiedzą o tym ludzie,
Że najgorzej w życiu to,
To zielonym być, to zielonym być.
...Wydobył z pudła jeszcze kilka ostatnich akordów, po czym odłożył je i skrył się za obłokiem fajkowego dymu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Uthaan dnia Pon 13:33, 07 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|