Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna
->
Księga gości
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
Wieża strażnicza
----------------
Drogowskaz do siedziby sojuszu Eltaria
Statut klanu
Wielki Indeks
Księga gości
Podzamcze
----------------
"Pod wesołym wieprzem" - karczma
Nowa brać
Targowisko
Warownia Esillończyków (wstęp jedynie dla klanowiczy)
----------------
Sprawy klanowe
Kuźnia
Biblioteka
Archiwum
Wewnętrzny dziedziniec (wstęp jedynie dla klanowiczy)
----------------
Obozowisko wojów
Gildia łotrzyków
Magiczna wieża
Plac świątynny
Fosa
----------------
Ciemny zaułek
Sen klimaciarza
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Errdon
Wysłany: Czw 14:54, 14 Sie 2008
Temat postu: Trzymajcie się
Chciałem się pożegnać. Przepraszam ze nie zrobiłem tego obrazu, miałem trochę na głowię, miedzy innymi śmierć ojca w realu.
Chciałem podziękować za mile, wspólne chwile, za próbę osiągnięcia czegoś razem. Dziękuje tym, z którymi się zaprzyjaźniłem, tym z którymi cos razem zrobiłem.
Pozdrawiam wszystkich.
Również tych co jak się dzisiaj dowiedziałem obwiniają mnie za :
Destabilizacje klanu, próbę jego rozbicia – widzę że prawie mi się to udało [uprzejmy uśmiech], sianie zamętu, ze przezemnie poodchodzili ludzie z klanu. Cos tam jeszcze było, teraz niestety wyleciało mi z głowy.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie oraz życzę wam byście odbudowali swój klan po tym co naniszczyłem, jeśli się to nie uda to znaleźli sobie nowe, dobre miejsce.
Życzę wam również byście się w przyszłości zastanowili co mówicie – oczywiście to jest tylko do tych co w/w „zasługi” mi zarzucają. Zastanowili się kto odchodził z klanu, kto marudził i kopał dołki gdy chciałem wziąć się za pomoc Lu. Przyznaje się do tego że przyczyniłem się do odejścia Bell, właściwie to z Avensill wyrywamy sobie tą zasługę. Osobiście uważam że po jej odejściu zrobiło się dużo spokojniej w klanie. Tyle z mojej strony.
Trzymajcie się ciepło.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin