Autor Wiadomość
Valayve
PostWysłany: Nie 23:10, 22 Lip 2007    Temat postu:

co do mnie to preferuje horrory lecz nie każdego rodzaju. Nudzą mnie książki gdzie grasuje załóżmy wampir, wilkołak czy co tam chcecie i leje sie mnóstwo krwi. Moim ulubionym pisarzem jest King, a jego dzieła które polecam najbardziej: "To" oraz "Lśnienie". Jeśli chodzi o inny rodzaj powieści to urzekła mnie książka Andre Brink'a "Tamta strona ciszy" i choć za taka twórczością nie przepadam to co przeczytałam było inne. Ładne, pisane z pasją, warte przeczytania Smile
Avensill
PostWysłany: Nie 23:20, 15 Lip 2007    Temat postu:

Ja ogólnie nie cierpię amerykańskich moralizatorów, ale akurat tą książkę bardzo pozytywnie odebrałam. Dlaczego? Bo nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo zmienia sie nasze życie i podejście do niego. Więc czasem jakiś moralizator jest potrzebny.
Dostojewskiego jedyna pozycje jaka pamiętam, ze na pewno przeczytałam to "Zbrodnia i kara". Pisarze rosyjscy owszem bardzo do gustu potrafią przypaśc. W padło mi w ręce swego czasu kilka dzieł Puszkina, Bułhakowa, Nabokowa i kilku innych.

P.S. Poczytnośc tematu jest tak wielka, że nie wiem czy forum to wytrzyma <śmieje sie>
Ellesmer
PostWysłany: Nie 16:27, 15 Lip 2007    Temat postu:

Hmm co mam powiedzieć....Będzie to wypowiedź już lekko przygaszonego człowieka...Kiedyś owszem zachwycałem się takimi książkami. Ba! uwielbiałem czytać "amerykańskich moralizatorów". Jednak, kiedy ma się na wszystko czas, nie trzeba się o nic martwić, taka lektura kupiona w supermarkecie (żeby nie było właśnie ją tam przeglądałem, nie czytałem!!) może mnie zmusić co najwyżej do "lekkich" wzruszeń.

Ps. Ogólnie polecam Dostojewskiego. Cool


Ps.2 Avensil Wink
Avensill
PostWysłany: Nie 16:07, 15 Lip 2007    Temat postu:

"Niezapomniana lekcja życia. Wtorki z Morriem" - Mitch Albom, to książka, którą wszystkim polecam. Nie stanowi wyzwania, gdyż długa nie jest, natomiast jej siła wypowiedzi jest niesamowita. Zmusza do refleksji nad sobą, życiem i tym czy nie zatraciliśmy swoich największych ideałów zastępując je namiastkowymi przyjemnościami materialnymi. Zdziera zasłony iluzji, w której czasem zdarza się nam życ i mówi, że straciliśmy to "coś" i stajemy się na wzór obrazu, który wcześniej nas brzydził.

Pozdrawiam
Avensill
PostWysłany: Sob 5:06, 14 Lip 2007    Temat postu: Historia pewniej księgi

Rozmawiając z kilkoma osobami postanowiłam dac szansę zaistnienia powyższemu tematowi. Otóż moglibyśmy zapoznac się ze swoimi preferencjami gatunkowymi, zaproponwac ciekawą pozycje, podyskutowac o jej jakości. Może nie będzie to zbyt owocny temat, ale znajdą się jednostki, które będą miały wspólny język, takie same preferencje i spędzą czas na długich i ciekawych dyskusjach.

Mnie osobiście beletrystyka nie zawsze satysfakcjonuje. W wielu przypadkach widac jak autora goniły terminy i zakończenie jest...."lekko" nie dociągnięte. Skłaniam się więc do pozycji naukowych. Od czasu do czasu poszukuje jednak czegoś lżejszego (czytanie psychoanalizy jest świetne na bezsennośc, 15 minut i śpię, ale czasem chce się przeżyc przygodę).
Z gatunków lubię horror, hantasy, science fiction nie koniecznie mnie przekonuje. Z innych zdarzyło mi się przeczytac kilka naprawdę dobrych książek. Jako, że nie jestem u siebie i jest późno problem z przypomnieniem sobie mam. Jak na razie czekam na ciekawe propozycje z waszej strony. Jutro postaram się przedstawic kilka pozycji, które naprawdę mi się spodobały.

Pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group