|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anastrianna
Elg`caress
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:55, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-patrzy cosie dzieje i rusza w kierunku steru ostrożnie aby nie stracic rónowagi-Cholera-wymamrotała-Ci ludzie...czy zawsze musza umierać wtedy kiedy nie potrzeba?!-powiedziała głosno niezadowolona i podchodzi ostroznie i powoli do steru.Odpycha ciało starca na bok i łapie za stery-no dobra...zobaczymy czy dam sobie rade-Elfka ze wszystkich sił próbuje sobie poradzić sterować łajba i próbuje przezwyciezyc siły natury-Niech ktos pilnuje aby żagiel sie nie zerwał bo inaczej po nas-Krzykneła do reszty pasażerów z nadzieją ze którys z nich jest na tyle bystry aby wiedzieć co ma zrobić.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rashirea
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łona Shilen
|
Wysłany: Sob 12:17, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Ożesz ty! - krzyknął zdziwiony łapiąc się burty, by się nie przewrócić. - Masz ty swoją katastrofę - mruknął.
Pomyślał chwilę, sztylet w rękawie jest i drugi w bucie. Sakiewka przy pasie. Dobra cokolwiek sie stanie przeżyje.
Popatrzył jeszcze na elfice przy sterze. Szkoda stracić taką piękność. Westchnął ciężko. Rozejrzał sie dookoła w poszukiwaniu jakieś deski. Znajdzie deskę bedzie mógł wyskoczyć i może przy odrobinie szczęścia, którego jakos nigdy mu nie brakowało, dopłynie do brzegu. Cała łajba z desek, a żadnej luźnej nijak nie może dojrzeć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellannika
Vlos Xan'ss
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Południa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:50, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Burta po prawej stronie została zdruzgotana i rozsypana na większe lub mniejsze kawałki drewna. Parę nadłamanych desek być może nadałoby się do uratowania życia przed topielą, gdyby móc je przełamać, przeciąć, czy poluzować ich mocowanie...
Maszt zatrzeszczał gwałtownie i zachwiał się. Zdało się, że już naprawdę niewiele dzieli go od majestatycznego upadku, który mógłby zmiażdżyć pokład i dokończyć dzieła zniszczenia wszechwładnych sił natury. Kolejna fala targnęła statkiem. O dziwo ten zdawał się - mimo kołysania i przechyłów - nie ruszać praktycznie z miejsca... Spod pokładu dobiegł za to odgłos tarcia... szorowania po jakiejś chropowatej powierzchni...
W zupełnej ciemności trudno było ustalić miejsce położenia. Księżyc przesłoniły chmury... zdawało się zapowiadać na deszcz. Rozległ się suchy trzask i gałąź solidnych rozmiarów upadła na rufę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|